Wróciłam
do domu i w kuchni czekała na nas niespodzianka znaczy ja tam się nie cieszyłam
że siostra Megan i jej córka będą z nami
mieszkać aż do ślubu mojego ojca. Gdy zobaczyłam to dziecko wydawało się takie
słodkie ale nie wiedziałam co mnie czeka. Alisa bo tak się nazywała, miała może
z 8 lat. W sumie była ładna blond włosy sięgające do ramion i niebieskie jak
ocean oczy chciałabym mieć takie- pomyślałam.Ja i Anka przywitałyśmy się z
nimi. Włączyłam telewizor i włączyłam na kanał
na którym leciał wywiad z 1D . Trzeba posłuchać o czym oni mówią na
takich wywiadach. Zaczęli pytać o ich
dziewczyny i takie tam życie osobiste.
-Dziwie
się, ze mieszkacie sami a jesteście tak dobrze ubrani. Nie chodzi mi o styl,
tylko kto wam pierze itp.- zapytała w pewnym momencie dziennikarka
-Zabawne
ze o to pytasz- zaśmiał się Liam
-Dzisiaj
mieliśmy taki mały problem, bo nie miał kto nam koszulek wyprasować –
powiedział Niall
-Dokładnie
i poprosiliśmy o to naszą znajomą która akurat u nas była- Harry
-Wiedzieliście
ze wyprasowanie 1 koszulki kosztuje 50 tys.- zapytał Niall i zrobił dziwną minę
-Zapoznajcie
tą swoją znajomą z cennikiem pokojówek-zaśmiała
się dziennikarka
Wzięłam telefon i wysłałam smsa do Lou bo słyszałam ze często zapomina zostawić telefonu
i wchodzi z nim na wizje. Brzmiał on tak
„Ha
ha ha nie trzeba mnie zapoznawać cennikiem bo mam swój . A i powiedz tej babie ze każda praca jest dobra”
Po
chwili nastąpiły zakłócenia w tv.
-Który
nie wyłączył telefonu przyznać się- zapytała blondynka
-Yyy…
chyba ja- zmieszał się Lou. Wyciągnął telefon i przeczytał. Zaśmiał się pod
nosem i schował go do kieszeni
-Czyżby
Elenor- zapytała
-Nie
to ta nasza znajoma
-Ogląda
nas zapytał –Harry, Lou pokiwał głową- to pozdrawiamy Natalie i Anke - dodał
Harry a ja z Anką w śmiech. Wysłałam kolejnego smsa
„Zdradziliście
moją tożsamość. Zostajecie pozbawieni praw spotykania się z moja osobą”
Tego smsa
nie przeczytał bo pewnie wyłączył telefon. Po chwili Megan i Laura bo
tak nazywała się siostra Megan pojechali na zakupy a ja zostałam z Anką i z
Alisą. Matko to dziecko to szatan ,stłukła wazę, podarła poduszkę . Cały czas
biegała i coś krzyczała a gdy chciałam ja przytrzymać żeby przestała wariować to kopnęła mnie w ramie i mam teraz wielkiego siniaka. Pierwszy raz ucieszyłam się
tak z przyjazdu ojca.Ale zostałam okrzyczana za rozwalone rzeczy, Mój ojciec nie uwierzył mi że to zrobiła Alisa. W czasie gdy pilnowaliśmy małego diabła Zadzwonił
Josh i oznajmił ze mam coś przygotować na ślub jakąś piosenkę czy coś i ja
zaśpiewać . Nie mam w ogóle ładnego głosu i on chce żebym się ośmieszyła przed
tymi wszystkimi ludźmi- Pomyślałam .Wyśmiałam go i się nie zgodziłam. Powiedział ze muszę ,zaproponowałam mu ze zatańczę z Anką. Jemu ojciec powierzył przygotowanie występów na tą uroczystość. Dlaczego jemu a nie mi-
pomyślałam. Ale dobra zgodził się tylko teraz układ i piosenka a mamy 2 dni.
Natali dasz rade zepniesz pośladki i nie skompromitujesz się.
Dzień ślubu
Rano
mój budzik obudził mnie z takiego wspaniałego snu. Śniło mi się ze byłam Katy Perry i nagrywałam teledysk do „california gurls”. Fajnie nie? Wolno i leniwie podniosłam się z łóżka i poszłam do łazienki wziąć kompiel. Zajęła mi jakieś
40 minut ale to dlatego że byłam strasznie zaspana. Przez wczorajszy cały dzień
ćwiczyłam z Anka układ który mamy zaprezentować na weselu i jeszcze ta Alisa nienawidzę jej a czasami nawet boje. Ona jest jakaś nie halo!. Gdy jest jej
matka Megan albo mój tato jest taka milutka że szok, aniołek normalnie. A gdy
tylko oni wyjdą robi wszystko by miała za coś opieprz. Wczoraj była z nami na
próbie i specjalnie się rozpłakała ponieważ nie chcę się z nią bawić. No heloł
!ona ma 8 lat niech się sama bawi . Poskarżyła się ojcu i jak zawsze Natalka
wszystkiemu winna. Do kończ dnia unikałam tego małego … czegoś.Ubrałam się w
szare dresy i zwykły biały t-shirt. Z
mokrymi włosami zeszłam na dół bo nie chciało mi się ich suszyć.
Godzina
13 ja razem z Anka ubrane wcześniej kupione sukienki czekamy w salonie na resztę czyli Megan, Laure,
Alise ,mame siustr i jakieś jej ciotki na górze kończyły się przygotowywać. Ja
z Anką wyrobiłyśmy się w 1h a one siedzą tam od 9 rano. Jak to w zwyczaju bywa
pan młody w tym przypadku stary, nie może wiedzieć panny młodej. Ceremonia w
kościele miała się zacząć o 14. Strasznie się denerwowałam ale w sumie nie wiem
czym ,na pewno bałam się ze wywalę się w moich szpilkach.
W końcu wszystkie zeszły. Megan
wyglądała pięknie długa biała suknia ,świetna fryzura zrobiona przez jej siostrę która robiła fryzury mi i mojej przyjaciółce była fryzjerką ja miałam taka
(
Tylko że jestem brunetką) a Anka taką
Nie chciałyśmy jakiś skomplikowanych fryzur stawialiśmy na prostotę i naturalność.Po
mnie i po Anke miał przyjechać Josh a po pannę młodą limuzyna. Nie chciałam się wyróżniać bo tego nie lubię. Wiec wolałam jechać z Joshem i jego towarzyszką .
Znając jego gust to pewnie dziewczyna jak to się mówi na jedną noc. Po jakiś 10
min przyjechał Josh. Nie myliłam się co do tej dziewczyny.Utleniane blond włosy
1 kilo gładzi szpachlowej na twarzy. Zapoznałyśmy się z nią i ruszyliśmy w stronę kościoła. W kościele usiadłyśmy w 3 ławce nawet Josh usiadł w 2. No ale nikt
mi nie mówił gdzie mam siedzieć. Po chwili do budynku weszło cale 1D ze swoimi
partnerkami , Harry też był z jakąś dziewczyną.Ale za to Niall był sam jako jedyny z zespołu. Gdy zobaczyłam Harrego z jakąś dziewczyną coś mnie tknęło. Takie dziwne uczucie. Dłuższą chwile wpatrywałam się
w parę dopóki Anka nie szturchnęła mnie w bok. Ogarnęłam się . Niall i Liam z
Daniel usiedli w ławce obok nas a reszta z tyłu.
-oglądałaś
nasz wywiad- zapytał szeptem Lou w połowie mszy. Pokiwałam twierdząco głową
-nie
mówcie o mnie w tv- powiedziałam
-ciii-
uciszyła nas Anka. I dalej ksiądz bla bla… później mój ojciec Megan i tak
dalej.Większość ludzi zgromadzona w budynku płakała Daniell Elenor i Perry tez a nawet Anka. Popatrzyłam na nie z pytającym spojrzeniem one tylko wzruszyły ramionami. Mnie nie wzruszają takie ceremonie co innego pogrzeb ale ślub ?
Już
od godziny jesteśmy w hotelu w którym odbywa się wesele i od godzi… gadam z
moimi powalonymi ciotkami.Jeszcze chwile a zwariuje. Cały czas mnie krytykują,
Josh mnie wrobił i poszedł gdzieś ze swoją panienką domyślam się gdzie…:)
-Muszę iść do kolegi- powiedziałam do tych bab i pokazałam na 1D i jakiś kolesi
-Czy
któryś z nich to twój chłopak?- zapytała ciocia Patricja. Chyba?
-Tak na pewno- powiedziałam sarkastycznie ale one tego
nie wyczuły i tylko się uśmiechnęły. Poszłam do chłopaków. Gdy do nich szłam
poznałam ludzi z którymi rozmawiali był tam Michael Bublé , Olly Murs , JLS , Ronan Parke i Justin Bieber z tym
ostatnim mają nagrywać piosenkę więc dlatego tu jest tylko dlaczego bez Seleny?
Mój ojciec ze swojego ślubu zrobił czerwony dywan dla cele brytów- pomyślałam. Zawahałam się czy podejść ale zauważyłam ze Anka tańczy z Niallem dziwne bo
tylko oni tańczyli.Albo rozmowa zrzędzącymi ciotkami albo poznanie znanych
ludzi. No pewnie że wybrałam to… drugie.
-Hej- powiedziałam gdy do nich
podeszłam
-O cześć- powiedział Lou. Z
nimi stały jeszcze ich dziewczyny,przedstawił mi wszystkich po kolei
-Wow nie wiedziałam że na
ślubie mojego ojca spotkam same gwiazdy – stwierdziłam z uśmiechem
-Wujek Paul to twój
tata-zapytał Ronan
-Tak mówią ,to wy jesteście
rodziną
-Megan to kuzynka mojej mamy
-Fajnie czyli jesteśmy taką
jakby rodziną- rozmawialiśmy jeszcze, matko ale się uśmiałam najbardziej chyba
polubiłam Ollyego i Biebera cały czas wymieniali się opowieściami z tras
koncertów lub wywiadów.Miedzy czasie doszła do nas Anka z Niallem. I ponownie
parkiet był pusty ale pewnie było to spowodowane głupią muzyką. Myślałam ze DJ
na weselu to fajna sprawa a tu taka chłama. Nadszedł czas na występy pierwszy
był Olly drudzy JLS później 1D i
nadeszła pora na nas ,chwila przerwy,by mogliśmy się przebrać w dresy i po
chwili czekaliśmy na pierwsze dźwięki piosenki.Zatańczyłyśmy ten układ
Josh był chyba na nas zły bo
wybrałyśmy złą piosenkę . No przyznam ze to zły wybór ale co tam. Po występie podeszła do nas jakaś kobieta i zaproponowała nam naukę w największej szkole w
kraju. Była to wielka szansa ale nie wiem czy się zgodzić po minie Anki
wywnioskowałam ze cieszy się z tego powodu.Są wakacje więc na razie nie będę zawracać sobie głowy szkołą.Wróciłam do stołu razem z Anką
Daniel Elenor i Marina towarzyszką
Harrego. A chłopaki dalej gadali z tymi gwiazdami.
Anka
Na początku wesele zapowiadało
się nudnie.
-Mogę prosić do tańca-
zaproponował Niall, zgodziłam sie bez ani chwili namysłu. Było trochę
niezręcznie bo tylko my tańczyliśmy nie
licząc jakiś małych dzieci które cały czas na nas wpadały
-Nudno tu-podsumowałam
-Dokładnie dziwna muzyka leci-
zaśmiał się
-Powiedzmy to Natali ona coś
poradzi- też sobie zażartowałam
-Dobry pomysł
-Ta co ty ona by chyba DJa wysadziła w powietrze
-Ha ha no tak ona pierwsze coś
robi później myśli
-Ta dokładnie
-Ciesze się ze cie poznałem-
powiedział blondyn a ja się zaczerwieniłam próbowałam nie pokazać tego ale nie
udało mi się ponieważ Niall po chwili się słodko uśmiechnął
-Ja też się ciesze-
powiedziałam nieco ciszej. Tańczyliśmy przez 3 następne głupie piosenki.
Strasznie polubiłam Nialla , dobrze się z nim dogadywałam i pyzatym był słodki. Później poszliśmy do Natali 1D i jakiś chłopaków a raczej mężczyzn bo na takich
wyglądali. Louis i spółka zapoznali mnie z nimi . Dowiedziałam sie ze najmłodszy
chyba Ronan będzie kuzynem mojej przyjaciółki no i jestem wielką fanka Juatina
Bibera
Strasznie się denerwuje naszym
występem. Szybko się przebrałam i po chwili byłam na małej scenie razem z
brunetką. Zaczęłyśmy tańczyć do wybranej przez Natalke piosenki . Powiem
szczerze nie pasowała na ślub ale fajny układ do niej wymyśliłyśmy. Po
skończonym przedstawieniu zeszłyśmy ze sceny
-Wow ale tańczycie ale piosenka
mogła być inna- powiedział tata przyjaciółki
-Tato wiesz musialo być
młodzieżowo tak na luzie- powiedziała dumnie Natali. Wszyscy nam zaczeli
gratulować
-aaaa gratulacje – krzyczał Lou
i nas przytulił
-jeszcze bardziej mnie zdusisz
do będę jeździec na wózku do końca życia- powiedziałam i nas puścił później
reszta nam gratulowała. Po chwili do mnie i do Natali podeszła starsza kobieta
-dzień dobry- powiedziała my
zrobiłyśmy to samo- rekrutuje uczniów do największej szkoły artystycznej w Wielkiej Brytani i myślę ze macie wielkie szanse się do niej dostać-
kontynuowała- spojrzałam na przyjaciółkę ona na mnie i zrobiliśmy wielkie oczy
ze zdziwienia. Ktoś nas chce w szkole artystycznej ale super- wykrzyczałam w
myślach. To by była dla mnie wielka szansa się usamodzielnić bo przecież za 2
lata muszę wyprowadzić z bidula. – i co wy na to- zapytała
- zastanowimy się- powiedziałam
- tak dokładnie damy pani znać-
powiedziała Natali
- tu są moje wizytówki jak się
zastanowicie to zadzwońcie- podała nam 2 karteczki i odeszła
Natali
- Fajnie tańczyłyście-
powiedziała Daniell
-Dzięki – odpowiedziałyśmy
równocześnie razem z Anką
-Też tak umiem- powiedziała
Marina, nie chce nic mówić ale ona jest jakąś dziwna kiedy tylko odezwałam się do Harrego ona
zaraz go czymś zagadywała żeby nie rozmawiał ze mną.
-Taa- parsknęła Elenor ona
chyba też jej nie lubi
-Słyszałam że Polska to
zacofany kraj- powiedziała
-To źle
słyszałaś-odpowiedziałam
-Dlaczego mieszkasz z ojcem twoja
matka cię nie chciała
- Moja mama nie żyje
-Aa pewnie zabiła się jak cie
zobaczyła
- Pierdol się- burknęłam do
niej i wyszłam z Sali a później z budynku obeszłam go do okoła, z tyłu był ogród parę drzew kwiaty i ławki usiadłam na jednej i próbowałam się uspokoić .
Jakbym spotkała ją teraz to bym jej chyba przyłożyła. Siedziałam i starałam się
o niczym nie myśleć
- O tu jesteś- powiedział Harry
po 30 minutach medytacji- wszedzie cie szukałem
-No i znalazłeś- powiedziałam z
wymuszonym uśmiechem
-Przepraszam cię za Marine ona jest po prostu zazdrosna
-To wy jesteście razem-
zapytałam. Nie wiem czego ale bałam się odpowiedzi
-Nie ale ona myśli ze coś z tego będzie- ulżyło mi
-Nie ale ona myśli ze coś z tego będzie- ulżyło mi
- To po co jej robisz nadzieje
i zapraszasz na ślub- zapytałam ze zdziwieniem,on spuścił głowę. Nie rozumiałam
jego reakcji
-Dlaczego nie jesteś w środku- zmienił temat
-Przez twoją pełną nadziei nie dziewczynę- zaśmiałam się
-No tak, ładnie tu- rozglądnął
się do okoła. Zaczynało się ściemniać , Słońce było ledwo widoczne za horyzontu
-No mogłabym tu siedzieć
wieczność- powiedziałam i popatrzyliśmy się na siebie wpatrywaliśmy się tak w
swoje oczy dosyć długo. Harry zaczął się przybliżać do mnie. Tak szczerzenie nie wiedziałam co mam robić uciekać czy krzyczeć zanim zdołałam podjąć jaką kolwiek
decyzje jego usta dotknęły moich. Odwzajemniłam pocałunek ale nie wiedziałam
dlaczego to było silniejsze odemnie.
-Muszę iść- rzuciłam gdy
skończyliśmy wymieniać ślinę, ruszyłam w kierunku auta Josha bo moje buty
dobijały mnie do szału. Przebrałam czarne szpile w czarne trampki i wróciłam na
sale. Przez drogę myślałam co się ze mną dzieje. Gdy go widzę czuje się tak
inaczej dobrze kiedy mnie dotyka czuję przyjemny dreszcz i ciepło. Czyżbym się
zakochała nie to nie możliwe a bynajmniej nie może tak być. Obiecałam sobie że
się nie zakocham, a to wszystko dzięki mojemu byłemu Kamilowi.Ale dlaczego
odwzajemniłam jego pocałunek? Czego nie zaprzeczyłam temu zdarzeniu? – takie
pytania ciągle krążyły mi po głowie.Weszłam do Sali te same głupie piosenki jak
można tańczyć przy piosenkach Elvisa Presleya. Wkurzyłam się i poszłam do DJi
- Hej jestem Natali i jestem
córką pana młodego- przedstawiłam się
-Ja jestem Mark a to Peter
czego sobie życzysz- zapytał
-Innych piosenek
-Niestety ale twój tata kazał
nam takie puszczać- wyjaśnił Mark. I to wszystko wyjaśnia- pomyślałam. Mój ojciec uwielbia Pesleya
-No ale mój ojciec nie kapnie
się a poza tym zaraz jedzie w swoją podróż poślubna
- No nie wiem- powiedział Peter
- No proszę- zrobiłam oczy jak
puszek ze Shreka
- Ok. ale w razie czego to ty
-Ok. – uśmiechnęłam się
- No
jeszcze jedną piosenkę proszę- kolejny raz Louis prosił mnie do tańca. Moje
nogi odmawiały mi posłuszeństwa a to dopiero 10 p.m. Elenor źle się czuła Anka
cały czas tańczy z Niallem a Daniell z Liamem no i Perry z Zaynem. Po 6
piosenkach przetańczonych z Lou zgodziłam się na jedną ostatnią piosenkę
bynajmniej na razie. Próżniej Lou się odemnie odczepił ale przyczepiła się
reszta. No dobra bez przesady lubię tańczyć ale też trzeba odpoczywać.
Zatańczyłam z Justinem Ollym i całym JLS. Usiadłam przy stole tak jak reszta
- Zatańczysz- zapyta ponownie
mnie Louis
- Elenor zatańcz z nim proszę-
powiedziałam do dziewczyny błagalnym głosem
-Louis chodź- powiedziała a
Louis z wielkim uśmiechem na twarzy posłusznie poszedł za nią
-Więcej z nikim nie tańczę –
szepnęłam pod nosem
-Nawet ze mną- usłyszałam za
sobą głos ojca jęknęłam cicho
-Nie możesz zatańczyć z Zaynem-
tyko on mi przyszedł do głowy bo siedział na wprost mnie. Gdy to usłyszał
zrobił minę WTF.
-Ugh no dobra- poszłam z ojcem
tańczyć.Następny napatoczył się dziadek z któremu nie pasowało odmówić. Poszłam
jeszcze do DJ i z nimi też zatańczyłam następnie wróciłam do stołu.
- Tańczyłam chyba ze wszystkimi
żywymi istotami płci męskiej w tej Sali- jęknęłam gdy usiadłam
-Ze mną jeszcze nie zatańczyłaś-
odezwał się Harry , nie wiedziałam co mam powiedzieć po tym pocałunku się do
mnie nie odzywał.
-Później- zapytałam
-No pewnie- odpowiedział i
posmutniał. Zaczęliśmy wszyscy rozmawiać i przeszliśmy do tematu jak będzie wyglądać nasze dziecko
-Moje dziecko musi lubić
marchewki i ma być podobny do mnie- powiedział dumny Lou a ja się zaśmiałam- to
jak będzie wyglądać twoje dziecko- zapytał ze złością mnie Lou
-Moje dziecko będzie
wyglądało…- zastanowiłam się – jak Ronan
-Fajnie to idę koło ciebie siadać- powiedział entuzjastycznie
- Chodź mój syneczku- zaśmiałam
się usiadł koło mnie
-No nie powiem szybka jesteś – zaśmiał się Liam
-I widzisz jesteś starszy a jaszcze dzieci nie masz
-Prawie 14
- A ty Natali -zapytał ponownie
-Za miesiąc skończę 17
- W wieku 3 lat mieć dziecko to jest zadziwiające- zaśmiał
się Jonathan (JLS)
-Oj tam oj tam ale wiecie moje dziecko jest takie zdolne
i odważne nawet do mam talent poszło- powiedziałam z dumą ledwo powstrzymując
śmiech
-A glosowałaś na mnie- zapytał mój niby syn
- Jakbym wiedziała ze istniejesz to bym zagłosowała-
wszyscy wybuchli śmiechem. Do końca uroczystości siedziałam i gadałam z
chłopakami. Harry nie ponowił pytania dotyczącego tańca ale pewnie dlatego ze
była cały czas z nim Marina. Próbowałam o nim i o niej nie Myślec co było trudne. Nie wiem co się ze mną dzieje. Około 5 nad ranem wróciłam razem z Anka
do domu oczywiście bez ojca i Megan bo pojechali w podróż poślubną. Nie wiem po
co i tak już Megan jest w ciąży ale ok. Uważam wesele za udane oprócz nie
wyjaśnionego pocałunku i bolących nóg .
_____________________________________________
Spiepszyłam ten rozdzial
Sorry ale nie mam weny i czasu ale próbowałam coś napisać. W 2 tygodnie ale jest:D
Dziękują za te wszystkie komentarze:) jesteście wielcy.
Komentujcie to dla mnie ważne już nie daję limitu ile ma być komantarzy pod rozdziałem by był następny.
Dzięki za wszystko:*
Fajny filmik z udziałem chłopaków
Bardzo fajny rozdział,choć muszę się zgodzić,że bywały lepsze ,ale nie jest taki zły. Harry + Natali czekam na rozwój akcji. Caroline ;D - dodaje jako anonim,bo nie chce mi się logować ;D
OdpowiedzUsuńsuper pisz dalej :D
OdpowiedzUsuńSuper. : D
OdpowiedzUsuńU mnie już nowy rozdział. Zachęcam do czytania i komentowania. : )
http://myjudgementiscloudedliketonightssky.blogspot.com/
Wczoraj wróciłam o pierwszej w nocy i od razu wziełam się za czytanie.
OdpowiedzUsuńSuuuper <2
Mam nadzieję, że skomentujesz kolejne rozdział na moim blogu <3
Ktoś mi podwędził tekst z gładzią szpachlową ;< ( o ile czytasz mojego bloga)
OdpowiedzUsuńNo nie powiem zajebisty i wg dojebany ten ronan jest słodki ^^
Czekam na następny prosze nie każ mi znow czekać tak długo .. ;*
Przyznam że nie czytam twojego bloga ale zacznę, a co do tekstu też tak mówię:)
UsuńNowy rozdział na http://i-am-not-perfect-but-who-is.blogspot.com ;D Zapraszam ;D
OdpowiedzUsuńŚwietny czekam na następny
OdpowiedzUsuń+ proszę niech każdy kto zechce zajrzy do mnie bo dopiero zaczynam pisać tego bloga i nwm czy wgl. ktoś bd go czytał . http://www.blogger.com/home