niedziela, 29 lipca 2012

Rozdział 11


Rano z mojego snu wybudził mnie dzwonek do drzwi. O dziwo nie miałam jakiegoś dziwnego snu, pewnie dlatego że mój mózg nie jest w stanie myśleć bo jest przeciążony;). Ale dzisiaj go nie będę przemęczać. Mój ojciec pojechał z Megan w podróż poślubną na wyspy Bora Bora
Cały dzień oglądanie z Anką naszych seriali czyli Teen wolf, The secret circle , TVD i inne no i oczywiście przy tym będziemy sie obżerać słodyczami. Na początku pomyślałam że nie będę otwierać  ale ten ktoś ciągle dzwonił dzwonkiem . Po chwili przyszedł do mnie sms
"Otwórz te cholerne drzwi"Zayn.
Pospiesznie wstałam z łóżka i pobiegłam w strone drzwi, gdy zbiegałam ze schodów o mało co nie zabiłam się na butach które wczoraj zostawiłam tam po powrocie do domu. Przeklnełam na głos i otworzyłam drzwi
-no w końcu my tu marzniemy i mokniemy- powiedział Lou
-wchodźcie szybko bo zimno- tylko to powiedziałam bo nie bardzo wiedziałam co sie dzieje. Na zewnątrz strasznie lało i było zimno. Pogoda bardziej pasowała do  jesieni niż do lata.
-co was do mnie sprowadza-zapytałam gdy weszliśmy do salonu
-twój ojciec- burkną Niall, Posłałam mu pytające spojrzenie- obudził nas o 11 byśmy poszli sprawdzić czy żyjesz-powiedział z wyrzutem
-kto by się spodziewał ze mój tata będzie sie tak o mnie martwił -mruknęłam pod nosem -ale wiedziałam ze coś wymyśli- powiedziałam
-tylko dlaczego nas budził o 11?- zapytał Zayn. Ten to by tylko spał-pomyślałam,w sumie ja też haha
-a tak wgl która godzina
-yyy14-powiedział Liam
-no nieźle Nat ja od 1 godzin czekam na ciebie ze śniadaniem a raczej z obiadem- z kuchni wyszła Anka- hej- skierowała do chłopaków
-dlaczego nie otworzyłaś drzwi
-bo innym sposobem bym cię nie obudziła-opowiedziała przyjaciółka.Zjedliśmy wszyscy wspólnie śniadanie a raczej obiad . Anka świetnie gotuje nie to co ja ,moja przygoda z gotowaniem zaczęła się na naleśnikach i też na tym się skończyła. Anka dzisiaj zaoferowała nam jajecznice na boczku. Zrobiła jej bardzo dużo. Ona chyba jest jasnowidzem- pomyślałam- ale tłumaczyła się ze zapomniała ze jesteśmy same.Postanowiliśmy ze będziemy kontynuować nasze popołudnie tak jak planowałyśmy z Anką, ale dołączyli do nas chłopcy. Miedzy czasie poszłam się odświeżyć i ubrać w to
-to co pierwsze oglądamy-zapytał Lou
-ja stawiam na Teen Wolf-powiedziałam
-ja tez-powiedziała Anka
-nigdy tego nie oglądałem ale ok- powiedział Zayn.  i tak jak postanowiliśmy włączyliśmy Teen wolf. Oczywiście przed rozpoczęciem filmu zaopatrzyliśmy się w żarcie. Oglądaliśmy 2 sezon wiec przez pierwsze 2 odcinki tłumaczyłam Lou o co w tym filmie chodzi, Strasznie się w to wciągnął.Po paru minutach zaczęły się komentarze
-matko przecież oni muszą być razem- przeżywał Marchewa
-no nie? ale ma zrytych rodziców- powiedziała Anka
-ale mnie ten Jakson wkurza- powiedział Harry. Pierwszy raz chyba dzisiaj się odezwał
-Derek jest zajebisty- powiedział Zayn
-kto by się spodziewał ze spodobają wam się takie filmy -powiedziałam
-cii - uciszył nas Liam. Skończyliśmy oglądać te 8 odcinków. i postanowiliśmy oglądać The secret circle. Tu też nie obyło się bez komentarzy. Gdy oglądaliśmy chyba 18 odcinek zadzwonił mój tata na skypa.Odebrałam
-haj- powiedziałam nadal patrząc się w ekran telewizora
-co tam słychać u was-zapytał. a wszyscy zaczęli sie drzeć bo Cassi i Jake się pocałowali
-Jak oni mogli to zrobić, no weźcie no ludzie- zaczął drzeć sie Lou
-Widze że chłopcy są u was
-a no- powiedziałam-jak oni mogli to zrobić ona ma być z Adamem- dodałam
-co- zapytał mój ojciec
-oglądają film?- zapytała Megan która pojawiła sie na monitorze
-no ,tato zadzwoń później
-czyli o której bo jest 20
-najlepiej jutro- powiedziałam i się rozłączyłam. Po obejrzeniu tego odcinka zauważyłam ze lodówka jest pusta nawet warzyw nie było. Chłopaki zaproponowali ze pojadą ze mną na zakupy. Postanowiliśmy ze pojadę ja Lou Zayn Harry i Liam. Anka nie chciała jechać powiedziała ze trochę posprząta a Niall zaoferował jej pomoc.Po chwili siedzieliśmy w aucie, a 10 min później byliśmy w Tesco.ja z Liamem chodziliśmy pomiędzy regały i wybieraliśmy rzeczy potrzebne do domu a reszta gdzieś się rozeszła. Po jakiś 15 minutach Lou przyszedł z dużym pudełkiem na początku myślałam że może jakieś chipsy niesie lub coś innego, ale gdy położył to pudełko do wózka kapnęłam się co niesie. Jak zobaczyłam zawartość pudła zaśmiałam się pod nosem. W pudełku były prezerwatywy.
-wow-powiedziałam
-no co-zapytał Lou
-nic ale po co ci to
-no nie wiesz po co? do se...
-dobra nie chce wiedzieć ale aż tyle
-a chcesz być ciotką?
-no wiesz ja nie mam nic przeciwko ale jak ktoś ci zrobi zdjęcie
-to co ,ich problem
-aha?- zapytałam ze zdziwieniem-ale ja nie idę razem z tobą do kasy- Lou tylko wzruszył ramionami. Harry i Zayn też do nas dołączyli i zaczęli się śmiać. Chodziliśmy jeszcze po sklepie szczerze to chyba się zgubiliśmy i szukaliśmy kasy. Ludzie którzy kolo nas przechodzili patrzyli sie na mnie jak na wariatkę i robili miny WTF. Wcale im się nie dziwie bo dziewczyna która idzie z 4 chłopakami i wózkiem sklepowym pełnym gumek. Trochę dziwne. mają szczęście ze nikt ich nie rozpoznał bo mieli okulary i kaptury na głowach.  W końcu odnaleźliśmy kasę
-Lou ja z tym do kasy nie idę
-ok to weź sobie coś i zapłać a ja wezmę resztę-dałam mu forsę za zakupy.Mina sprzedawczyni była bezcenna.Wszyscy zaczęliśmy się śmiać a pani ekspedientka patrzyła się na Lou jak na jakiegoś debila .Wyszliśmy ze sklepu nadal się śmiejąc i wróciliśmy do domu.
Anka
Natali Liam Harry i Louis pojechali do sklepu. Nie chciałam jechać z nimi, postanowiłam że trochę ogarnę dom.Niall zaproponował i pomoc. Zostaliśmy sami w domu. Po 20 min salon i kuchnia były w miarę czyste.
-to co robimy-zapytał Niall gdy usiadłam obok niego na kanapie
-nie wiem- powiedziałam wzdychając
-oglądamy jakiś film?
-ok wybierz jakiś- po chwili przyszedł z jakimś filmem, był to horror pt: Zakonnica. Włączył go i usiadł obok mnie
-kiedy wracasz do Polski- zapytał i popatrzył się na mnie
-za tydzień-odpowiedziałam patrząc na telewizor-aa to było straszne - krzyknęłam i zakryłam sobie oczy ręką Nialla. On się zaśmiał -to nie jest śmieszne to jest straszny film... i trochę zboczony-dodałam po chwili
-haha lepiej dzisiaj nie dotykaj wody bo cię jeszcze zakonnica zabije
-nie strasz mnie -walnęłam go w ramie
-włączę inny film
-ok ale szybko bo będzie straszna scenka- wstał i wyłączył film  następny który włączył był strasznie nudny i po paru minutach zasnęłam na ramieniu blondaska.
Niall
Strasznie polubiłem Anke czasami wydaje mi się ze się w niej zakochałam ale nie jestem pewny. Włączyłem drugi film bo poprzedniego bała się oglądać. ten film był na samym początku pułki i okazał się strasznie nudny po paru min Ania zasnęła oparta o moje ramie. Przez chwile wpatrywałem się w jej tak niewinnie wyglądająca twarz. Nie mogłam się opanować musiałem ją pocałować. Lekko dotknęłam jaj ust swoimi żeby się nie obudziła. W tym momencie uświadomiłam sobie ze się w niej zakochałem. Odsunąłem się od niej,ona bardziej się skuliła co znaczyło że jest jej zimno wiec nakryłam ją kocem który leżał koło mnie. Jeszcze przez chwile wpatrywałam się jeszcze w jej twarz i zasnąłem z wielkim uśmiechem na ustach.
Natali
Weszliśmy załadowani zakupami do domu. Było cicho jak nigdy. Udaliśmy się do salonu gdzie na kanapie smacznie spała Anka i oczywiście Niall. Tak słodko wyglądali ze szok.
-obudźmy Nialla - powiedział Liam- musimy wracać
-nie! patrz jak oni słodko wyglądają- powiedziałam i zrobiłam takie słodkie oczka- zostańcie tu na noc miejsca jest dużo
-nie chcemy się narzucać
-weź przestań, przecież was kocham
-co?- zapytał ze zdziwieniem Zayn
-no wiecie za dużo filmów i cukru jak na jeden dzień- zaśmiałam się
-aha - Liam zrobił minę WTF
-a i was ostrzegam będziecie mieli mnie dzisiaj dosyć bo złapałam głupawkę wiec nie dziwcie się jak wam będę wyznawać miłość lub coś- powiedziałam,. Poszliśmy do kuchni i rozpakowaliśmy zakupy
-to co jemy bo zgłodniałam -powiedziałam
-coś co szybko można zrobić do jedzenia- powiedział Lou
- wiecie co mi kiedyś dziadek powiedział ze jak nie będę jeść to nie urosnę ale to było jakieś10 lat temu i chyba nie prawda- oznajmiłam na jednym wdechu - a babcia mi mówiła ze zachoruje i tak schudnę ze kości mi będą skórę przebijać  a ja się tak przestraszyłam ze jak była w szkole pielęgniarka to się jej zapytałam czy mam grubą skórę a ona sie ze mnie śmiała... ja jem jogurt truskawkowy- dodałam po chwili
-nie!! za dużo cukru zrób sobie coś normalnego- Liam wyrwał mi jogurt z ręki
-ej... no weź!
-nie!
-powiem ci coś Liam ,masz fajne buty ale spodnie nie wyglądają jak zaszyty worek na ziemniaki- powiedziałam z oburzaniem, reszta zaczęła się śmiać a ja wyciągnęłam składniki na kanapki
-o widzisz kanapki zawierają mniej cukru -Liam
-wal sie- odpowiedziałam
-ale przyciesz mnie kochasz
-ciebie już nie tylko ich-wskazałam na Lou Zayna i Harrego.Zjedliśmy kolacja bylo coś koło północy. Siedzieliśmy w kuchni przy wyspie i gadaliśmy.
-umiesz grac na jakiś instrumentach- Zapytał Lou
-na pianinie i gitarze-odpowiedziałam
-wolisz Justina Biebera czy Roberta Pattinsona
-Bieber
-kogo wolisz z Jonasów
-Nicka
-Wolisz mnie czy Harrego
-co ty o mnie książkę piszesz
-nie tylko chcę poznać bardziej kobiety
-ha ha rób takie testy Eleonor
-robiłem ale jeden nie wystarczy
-to masz problem- poklepałam go po plecach . Pokazałam chłopaka gdzie będą spać były 3 pokoje gościnne ale powiedzieli ze będą spać w jednym. ok nie wnikam . Oni dmuchali materace a ja je pościeliłam. Poszłam do swojego pokoju wzięłam jakiś t-shirt i spodnie od pidżamy w kratkę i udałam sie do łazienki wzięłam kąpiel i poszłam spać.
W nocy(chyba) obudziła mnie Anka
- Natali wstawaj- powiedziała i szturchnęła mnie w ramie
-co -zerwałam się jak oparzona
-a nic sprawdzam czy spisz- powiedziała i się zaśmiała
-aha -mruknęłam- która godzina
-yyy 4. 09
-tobie się nie chce spać
-już sie wyspałam
-ta... na ramieniu Nialla- zaśmiałam się
-a no tak jakoś wyszło, lepiej mów co z tobą i Harrym?
-nic a co ma być
-tak dziwnie na siebie patrzycie i się do siebie nie odzywacie?
-a bo ja ci nie mówiłam bo on mnie na weselu pocałował
-a jak?- zapytała i zrobiła wielkie oczy
-no normalnie
-ale ze w usta?
-nie w dupę wiesz- odpowiedziałam z sarkazmem. Przyjaciółka usiadła na moim łóżku
-to opowiadaj
-kur*a Anka ja sie chyba w nim zakochałam-powiedziałam zrezygnowana
-ze co?!- krzyknęła Anka i wpadający do mojego pokoju Zayn.....
___________________________________________________________
Ta -Da!! 11 jest:)
Oceńcie sami ten rozdział, mam nadzieje ze komentarzy będzie dużo.
Przepraszam za błędy i nie dociągnięcia ale wróciłam przed chwilą z festynu i kończyłam rozdział więc  wiecie:)
Dziękuje za prawie 4 tys wejść i za kom..
Była dzisiaj akcja na TT i w trendach mieliśmy 5 miejsce  ( jebłam jak zobaczyłam ) 
Następny nie wiem kiedy 
Do napisania xD

poniedziałek, 23 lipca 2012

Hej:)

Hej
To już 2 lata od kiedy powstało 1D cieszycie sie? bo ja bardzo.
Dobra przechodze do rzeczy założyłam twittera@Anne9513 )

Długo sie na to zbierałam ale w końcu jest.
1D wygrało we wszystkich kategoriach w których byli nominowani w  teen choice awards:DDDD
To chyba tyle co chciałam wam przekazać :)
Następny rozdział pojawi sie na pewno w tym tygodniu.

wtorek, 10 lipca 2012

Rozdział 10


Wróciłam do domu i w kuchni czekała na nas niespodzianka znaczy ja tam się nie cieszyłam że siostra Megan i  jej córka będą z nami mieszkać aż do ślubu mojego ojca. Gdy zobaczyłam to dziecko wydawało się takie słodkie ale nie wiedziałam co mnie czeka. Alisa bo tak się nazywała, miała może z 8 lat. W sumie była ładna blond włosy sięgające do ramion i niebieskie jak ocean oczy chciałabym mieć takie- pomyślałam.Ja i Anka przywitałyśmy się z nimi. Włączyłam telewizor i włączyłam na kanał  na którym leciał wywiad z 1D . Trzeba posłuchać o czym oni mówią na takich wywiadach. Zaczęli pytać o  ich dziewczyny i takie tam życie osobiste.
-Dziwie się, ze mieszkacie sami a jesteście tak dobrze ubrani. Nie chodzi mi o styl, tylko kto wam pierze itp.- zapytała w pewnym momencie dziennikarka
-Zabawne ze o to pytasz- zaśmiał się Liam
-Dzisiaj mieliśmy taki mały problem, bo nie miał kto nam koszulek wyprasować – powiedział Niall
-Dokładnie i poprosiliśmy o to naszą znajomą która akurat u nas była- Harry
-Wiedzieliście ze wyprasowanie 1 koszulki kosztuje 50 tys.- zapytał Niall i zrobił dziwną minę
-Zapoznajcie tą swoją znajomą z cennikiem  pokojówek-zaśmiała się dziennikarka
Wzięłam telefon i wysłałam smsa do Lou bo słyszałam ze często zapomina zostawić telefonu i wchodzi z nim na wizje. Brzmiał on tak
„Ha ha ha nie trzeba mnie zapoznawać cennikiem bo mam swój . A i powiedz tej  babie ze każda praca jest dobra”
Po chwili nastąpiły zakłócenia w tv.
-Który nie wyłączył telefonu przyznać się- zapytała blondynka
-Yyy… chyba ja- zmieszał się Lou. Wyciągnął telefon i przeczytał. Zaśmiał się pod nosem i schował go do kieszeni
-Czyżby Elenor- zapytała
-Nie to ta nasza znajoma
-Ogląda nas zapytał –Harry, Lou pokiwał głową- to pozdrawiamy Natalie i Anke - dodał Harry a ja z Anką w śmiech. Wysłałam kolejnego smsa
„Zdradziliście moją tożsamość. Zostajecie pozbawieni praw spotykania się z moja osobą”
Tego smsa nie przeczytał bo pewnie wyłączył telefon. Po chwili Megan  i Laura bo tak nazywała się siostra Megan pojechali na zakupy a ja zostałam z Anką i z Alisą. Matko to dziecko to szatan ,stłukła wazę, podarła poduszkę . Cały czas biegała i coś krzyczała a gdy chciałam ja przytrzymać żeby przestała wariować to kopnęła mnie w ramie i mam teraz wielkiego siniaka. Pierwszy raz ucieszyłam się tak z przyjazdu ojca.Ale zostałam  okrzyczana za rozwalone rzeczy, Mój ojciec nie uwierzył mi że to zrobiła Alisa. W czasie gdy pilnowaliśmy małego diabła Zadzwonił Josh i oznajmił ze mam coś przygotować na ślub jakąś piosenkę czy coś i ja zaśpiewać . Nie mam w ogóle ładnego głosu i on chce żebym się ośmieszyła przed tymi wszystkimi ludźmi- Pomyślałam .Wyśmiałam go i się nie zgodziłam. Powiedział ze muszę ,zaproponowałam mu ze zatańczę z Anką. Jemu ojciec powierzył przygotowanie występów na tą uroczystość. Dlaczego jemu a nie mi- pomyślałam. Ale dobra zgodził się tylko teraz układ i piosenka a mamy 2 dni. Natali dasz rade zepniesz pośladki i nie skompromitujesz się.
Dzień ślubu
Rano mój budzik obudził mnie z takiego wspaniałego snu. Śniło mi się ze byłam Katy Perry i nagrywałam teledysk do „california gurls”. Fajnie nie? Wolno i leniwie podniosłam się z łóżka i poszłam do łazienki wziąć kompiel. Zajęła mi jakieś 40 minut ale to dlatego że byłam strasznie zaspana. Przez wczorajszy cały dzień ćwiczyłam z Anka układ który mamy zaprezentować na weselu i jeszcze ta Alisa nienawidzę jej a czasami nawet boje. Ona jest jakaś nie halo!. Gdy jest jej matka Megan albo mój tato jest taka milutka że szok, aniołek normalnie. A gdy tylko oni wyjdą robi wszystko by miała za coś opieprz. Wczoraj była z nami na próbie i specjalnie się rozpłakała ponieważ nie chcę się z nią bawić. No heloł !ona ma 8 lat niech się sama bawi . Poskarżyła się ojcu i jak zawsze Natalka wszystkiemu winna. Do kończ dnia unikałam tego małego … czegoś.Ubrałam się w szare dresy i zwykły biały t-shirt. Z  mokrymi włosami zeszłam na dół bo nie chciało mi się ich suszyć.
Godzina 13 ja razem z Anka ubrane wcześniej kupione sukienki  czekamy w salonie na resztę czyli Megan, Laure, Alise ,mame siustr i jakieś jej ciotki na górze kończyły się przygotowywać. Ja z Anką wyrobiłyśmy się w 1h a one siedzą tam od 9 rano. Jak to w zwyczaju bywa pan młody w tym przypadku stary, nie może wiedzieć panny młodej. Ceremonia w kościele miała się zacząć o 14. Strasznie się denerwowałam ale w sumie nie wiem czym ,na pewno bałam się ze wywalę się w moich szpilkach.
 W końcu wszystkie zeszły. Megan wyglądała pięknie długa biała suknia ,świetna fryzura zrobiona przez jej siostrę która robiła fryzury mi i mojej przyjaciółce była fryzjerką  ja miałam taka

( Tylko że jestem brunetką) a Anka taką
Nie chciałyśmy jakiś skomplikowanych fryzur stawialiśmy na prostotę i naturalność.Po mnie i po Anke miał przyjechać Josh a po pannę młodą limuzyna. Nie chciałam się wyróżniać bo tego nie lubię. Wiec wolałam jechać z Joshem i jego towarzyszką . Znając jego gust to pewnie dziewczyna jak to się mówi na jedną noc. Po jakiś 10 min przyjechał Josh. Nie myliłam się co do tej dziewczyny.Utleniane blond włosy 1 kilo gładzi szpachlowej na twarzy. Zapoznałyśmy się z nią i ruszyliśmy w stronę kościoła. W kościele usiadłyśmy w 3 ławce nawet Josh usiadł w 2. No ale nikt mi nie mówił gdzie mam siedzieć. Po chwili do budynku weszło cale 1D ze swoimi partnerkami , Harry też był z jakąś dziewczyną.Ale za to Niall był sam jako jedyny z zespołu. Gdy zobaczyłam Harrego z jakąś dziewczyną coś mnie tknęło. Takie dziwne uczucie. Dłuższą chwile wpatrywałam się w parę dopóki Anka nie szturchnęła mnie w bok. Ogarnęłam się . Niall i Liam z Daniel usiedli w ławce obok nas a reszta z tyłu.
-oglądałaś nasz wywiad- zapytał szeptem Lou w połowie mszy. Pokiwałam twierdząco głową
-nie mówcie o mnie w tv- powiedziałam
-ciii- uciszyła nas Anka. I dalej ksiądz bla bla… później mój ojciec Megan i tak dalej.Większość ludzi zgromadzona w budynku płakała Daniell Elenor i Perry tez a nawet Anka. Popatrzyłam na nie z pytającym spojrzeniem one tylko wzruszyły ramionami. Mnie nie wzruszają takie ceremonie co innego pogrzeb ale ślub ?
Już od godziny jesteśmy w hotelu w którym odbywa się wesele i od godzi… gadam z moimi powalonymi ciotkami.Jeszcze chwile a zwariuje. Cały czas mnie krytykują, Josh mnie wrobił i poszedł gdzieś ze swoją panienką domyślam się gdzie…:)
-Muszę iść do kolegi- powiedziałam do tych bab i pokazałam na 1D i jakiś kolesi
-Czy któryś z nich to twój chłopak?- zapytała ciocia Patricja. Chyba?
-Tak na pewno- powiedziałam sarkastycznie ale one tego nie wyczuły i tylko się uśmiechnęły. Poszłam do chłopaków. Gdy do nich szłam poznałam ludzi z którymi rozmawiali był tam Michael Bublé , Olly Murs , JLS , Ronan Parke i Justin Bieber z tym ostatnim mają nagrywać piosenkę więc dlatego tu jest tylko dlaczego bez Seleny? Mój ojciec ze swojego ślubu zrobił czerwony dywan dla cele brytów- pomyślałam. Zawahałam się czy podejść ale zauważyłam ze Anka tańczy z Niallem dziwne bo tylko oni tańczyli.Albo rozmowa zrzędzącymi ciotkami albo poznanie znanych ludzi. No pewnie że wybrałam to… drugie.
-Hej- powiedziałam gdy do nich podeszłam
-O cześć- powiedział Lou. Z nimi stały jeszcze ich dziewczyny,przedstawił mi wszystkich po kolei
-Wow nie wiedziałam że na ślubie mojego ojca spotkam same gwiazdy – stwierdziłam z uśmiechem
-Wujek Paul to twój tata-zapytał Ronan
-Tak mówią ,to wy jesteście rodziną
-Megan to kuzynka mojej mamy
-Fajnie czyli jesteśmy taką jakby rodziną- rozmawialiśmy jeszcze, matko ale się uśmiałam najbardziej chyba polubiłam Ollyego i Biebera cały czas wymieniali się opowieściami z tras koncertów lub wywiadów.Miedzy czasie doszła do nas Anka z Niallem. I ponownie parkiet był pusty ale pewnie było to spowodowane głupią muzyką. Myślałam ze DJ na weselu to fajna sprawa a tu taka chłama. Nadszedł czas na występy pierwszy był Olly drudzy JLS później 1D  i nadeszła pora na nas ,chwila przerwy,by mogliśmy się przebrać w dresy i po chwili czekaliśmy na pierwsze dźwięki piosenki.Zatańczyłyśmy ten układ
Josh był chyba na nas zły bo wybrałyśmy złą piosenkę . No przyznam ze to zły wybór ale co tam. Po występie podeszła do nas jakaś kobieta i zaproponowała nam naukę w największej szkole w kraju. Była to wielka szansa ale nie wiem czy się zgodzić po minie Anki wywnioskowałam ze cieszy się z tego powodu.Są wakacje więc na razie nie będę zawracać sobie głowy szkołą.Wróciłam do stołu razem z Anką Daniel  Elenor i Marina towarzyszką Harrego. A chłopaki dalej gadali z tymi gwiazdami.
Anka
Na początku wesele zapowiadało się nudnie.
-Mogę prosić do tańca- zaproponował Niall, zgodziłam sie bez ani chwili namysłu. Było trochę niezręcznie bo tylko my tańczyliśmy  nie licząc jakiś małych dzieci które cały czas na nas wpadały
-Nudno tu-podsumowałam
-Dokładnie dziwna muzyka leci- zaśmiał się
-Powiedzmy to Natali ona coś poradzi- też sobie zażartowałam
-Dobry pomysł
-Ta co ty ona by chyba DJa wysadziła w powietrze
-Ha ha no tak ona pierwsze coś robi później myśli
-Ta dokładnie
-Ciesze się ze cie poznałem- powiedział blondyn a ja się zaczerwieniłam próbowałam nie pokazać tego ale nie udało mi się ponieważ Niall po chwili się słodko uśmiechnął
-Ja też się ciesze- powiedziałam nieco ciszej. Tańczyliśmy przez 3 następne głupie piosenki. Strasznie polubiłam Nialla , dobrze się z nim dogadywałam i pyzatym był słodki. Później poszliśmy do Natali 1D i jakiś chłopaków a raczej mężczyzn bo na takich wyglądali. Louis i spółka zapoznali mnie z nimi . Dowiedziałam sie ze najmłodszy chyba Ronan będzie kuzynem mojej przyjaciółki no i jestem wielką fanka Juatina Bibera
Strasznie się denerwuje naszym występem. Szybko się przebrałam i po chwili byłam na małej scenie razem z brunetką. Zaczęłyśmy tańczyć do wybranej przez Natalke piosenki . Powiem szczerze nie pasowała na ślub ale fajny układ do niej wymyśliłyśmy. Po skończonym przedstawieniu zeszłyśmy ze sceny
-Wow ale tańczycie ale piosenka mogła być inna- powiedział tata przyjaciółki
-Tato wiesz musialo być młodzieżowo tak na luzie- powiedziała dumnie Natali. Wszyscy nam zaczeli gratulować
-aaaa gratulacje – krzyczał Lou i nas przytulił
-jeszcze bardziej mnie zdusisz do będę jeździec na wózku do końca życia- powiedziałam i nas puścił później reszta nam gratulowała. Po chwili do mnie i do Natali podeszła starsza kobieta
-dzień dobry- powiedziała my zrobiłyśmy to samo- rekrutuje uczniów do największej szkoły artystycznej w Wielkiej Brytani i myślę ze macie wielkie szanse się do niej dostać- kontynuowała- spojrzałam na przyjaciółkę ona na mnie i zrobiliśmy wielkie oczy ze zdziwienia. Ktoś nas chce w szkole artystycznej ale super- wykrzyczałam w myślach. To by była dla mnie wielka szansa się usamodzielnić bo przecież za 2 lata muszę wyprowadzić z bidula. – i co wy na to- zapytała
- zastanowimy się- powiedziałam
- tak dokładnie damy pani znać- powiedziała Natali
- tu są moje wizytówki jak się zastanowicie to zadzwońcie- podała nam 2 karteczki  i odeszła
Natali
- Fajnie tańczyłyście- powiedziała Daniell
-Dzięki – odpowiedziałyśmy równocześnie razem z Anką
-Też tak umiem- powiedziała Marina, nie chce nic mówić ale ona jest jakąś dziwna  kiedy tylko odezwałam się do Harrego ona zaraz go czymś zagadywała żeby nie rozmawiał ze mną.
-Taa- parsknęła Elenor ona chyba też jej nie lubi
-Słyszałam że Polska to zacofany kraj- powiedziała
-To źle słyszałaś-odpowiedziałam
-Dlaczego mieszkasz z ojcem twoja matka cię nie chciała
- Moja mama nie żyje
-Aa pewnie zabiła się jak cie zobaczyła
- Pierdol się- burknęłam do niej i wyszłam z Sali a później z budynku obeszłam go do okoła, z tyłu był ogród parę drzew kwiaty i ławki usiadłam na jednej i próbowałam się uspokoić . Jakbym spotkała ją teraz to bym jej chyba przyłożyła. Siedziałam i starałam się o niczym nie myśleć
- O tu jesteś- powiedział Harry po 30 minutach medytacji- wszedzie cie szukałem
-No i znalazłeś- powiedziałam z wymuszonym uśmiechem
-Przepraszam cię za Marine  ona jest po prostu zazdrosna
-To wy jesteście razem- zapytałam. Nie wiem czego ale bałam się odpowiedzi
-Nie ale ona myśli ze coś z tego będzie- ulżyło mi
- To po co jej robisz nadzieje i zapraszasz na ślub- zapytałam ze zdziwieniem,on spuścił głowę. Nie rozumiałam jego reakcji
-Dlaczego nie jesteś w środku- zmienił temat
-Przez twoją pełną nadziei nie dziewczynę- zaśmiałam się
-No tak, ładnie tu- rozglądnął się do okoła. Zaczynało się ściemniać , Słońce było ledwo widoczne za horyzontu
-No mogłabym tu siedzieć wieczność- powiedziałam i popatrzyliśmy się na siebie wpatrywaliśmy się tak w swoje oczy dosyć długo. Harry zaczął się przybliżać do mnie. Tak szczerzenie nie  wiedziałam co mam robić uciekać czy krzyczeć zanim zdołałam podjąć jaką kolwiek decyzje jego usta dotknęły moich. Odwzajemniłam pocałunek ale nie wiedziałam dlaczego to było silniejsze odemnie.
-Muszę iść- rzuciłam gdy skończyliśmy wymieniać ślinę, ruszyłam w kierunku auta Josha bo moje buty dobijały mnie do szału. Przebrałam czarne szpile w czarne trampki i wróciłam na sale. Przez drogę myślałam co się ze mną dzieje. Gdy go widzę czuje się tak inaczej dobrze kiedy mnie dotyka czuję przyjemny dreszcz i ciepło. Czyżbym się zakochała nie to nie możliwe a bynajmniej nie może tak być. Obiecałam sobie że się nie zakocham, a to wszystko dzięki mojemu byłemu Kamilowi.Ale dlaczego odwzajemniłam jego pocałunek? Czego nie zaprzeczyłam temu zdarzeniu? – takie pytania ciągle krążyły mi po głowie.Weszłam do Sali te same głupie piosenki jak można tańczyć przy piosenkach Elvisa Presleya. Wkurzyłam się i poszłam do DJi
- Hej jestem Natali i jestem córką pana młodego- przedstawiłam się
-Ja jestem Mark a to Peter czego sobie życzysz- zapytał
-Innych piosenek
-Niestety ale twój tata kazał nam takie puszczać- wyjaśnił Mark. I to wszystko wyjaśnia- pomyślałam. Mój ojciec uwielbia Pesleya
-No ale mój ojciec nie kapnie się a poza tym zaraz jedzie w swoją podróż poślubna
- No nie wiem- powiedział Peter
- No proszę- zrobiłam oczy jak puszek ze Shreka
- Ok. ale w razie czego to ty
-Ok. – uśmiechnęłam się
- No jeszcze jedną piosenkę proszę- kolejny raz Louis prosił mnie do tańca. Moje nogi odmawiały mi posłuszeństwa a to dopiero 10 p.m. Elenor źle się czuła Anka cały czas tańczy z Niallem a Daniell z Liamem no i Perry z Zaynem. Po 6 piosenkach przetańczonych z Lou zgodziłam się na jedną ostatnią piosenkę bynajmniej na razie. Próżniej Lou się odemnie odczepił ale przyczepiła się reszta. No dobra bez przesady lubię tańczyć ale też trzeba odpoczywać. Zatańczyłam z Justinem Ollym i całym JLS. Usiadłam przy stole tak jak reszta
- Zatańczysz- zapyta ponownie mnie Louis
- Elenor zatańcz z nim proszę- powiedziałam do dziewczyny błagalnym głosem
-Louis chodź- powiedziała a Louis z wielkim uśmiechem na twarzy posłusznie poszedł za nią
-Więcej z nikim nie tańczę – szepnęłam pod nosem
-Nawet ze mną- usłyszałam za sobą głos ojca jęknęłam cicho
-Nie możesz zatańczyć z Zaynem- tyko on mi przyszedł do głowy bo siedział na wprost mnie. Gdy to usłyszał zrobił minę WTF.
-Ugh no dobra- poszłam z ojcem tańczyć.Następny napatoczył się dziadek z któremu nie pasowało odmówić. Poszłam jeszcze do DJ i z nimi też zatańczyłam następnie wróciłam do stołu.
- Tańczyłam chyba ze wszystkimi żywymi istotami płci męskiej w tej Sali- jęknęłam gdy usiadłam
-Ze mną jeszcze nie zatańczyłaś- odezwał się Harry , nie wiedziałam co mam powiedzieć po tym pocałunku się do mnie nie odzywał.
-Później- zapytałam
-No pewnie- odpowiedział i posmutniał. Zaczęliśmy wszyscy rozmawiać i przeszliśmy do tematu jak będzie wyglądać nasze dziecko
-Moje dziecko musi lubić marchewki i ma być podobny do mnie- powiedział dumny Lou a ja się zaśmiałam- to jak będzie wyglądać twoje dziecko- zapytał ze złością mnie Lou
-Moje dziecko będzie wyglądało…- zastanowiłam się – jak Ronan
-Fajnie to idę koło ciebie siadać- powiedział entuzjastycznie
- Chodź mój syneczku- zaśmiałam się usiadł koło mnie
-No nie powiem szybka jesteś – zaśmiał się Liam
-I widzisz jesteś starszy a jaszcze dzieci nie masz
- Ronan ile masz lat- zapytał się Aston(JLS)
-Prawie 14
- A ty Natali -zapytał ponownie
-Za  miesiąc skończę 17
- W wieku 3 lat mieć dziecko to jest zadziwiające- zaśmiał się Jonathan (JLS)
-Oj tam oj tam ale wiecie moje dziecko jest takie zdolne i odważne nawet do mam talent poszło- powiedziałam z dumą ledwo powstrzymując śmiech
-A glosowałaś na mnie- zapytał mój niby syn
- Jakbym wiedziała ze istniejesz to bym zagłosowała- wszyscy wybuchli śmiechem. Do końca uroczystości siedziałam i gadałam z chłopakami. Harry nie ponowił pytania dotyczącego tańca ale pewnie dlatego ze była cały czas z nim Marina. Próbowałam o nim i o niej nie Myślec co było trudne. Nie wiem co się ze mną dzieje. Około 5 nad ranem wróciłam razem z Anka do domu oczywiście bez ojca i Megan bo pojechali w podróż poślubną. Nie wiem po co i tak już Megan jest w ciąży ale ok. Uważam wesele za udane oprócz nie wyjaśnionego pocałunku i bolących nóg .
_____________________________________________
Spiepszyłam ten rozdzial
Sorry ale nie mam weny i czasu ale próbowałam coś napisać. W 2  tygodnie ale jest:D
Dziękują za te wszystkie komentarze:) jesteście wielcy.
Komentujcie  to dla mnie ważne już nie daję limitu ile ma być komantarzy pod rozdziałem by był następny.
Dzięki za wszystko:*
Fajny filmik z udziałem chłopaków